Są takie tematy, o których musimy rozmawiać, choć to trudne. Czasami pomagają nam w tym książki. Oczywiście bardzo chciałabym, żeby mój syn miał szczęśliwe dzieciństwo pełne wrażeń i tylko pozytywnych emocji, dlatego z pewną rezerwą myślałam o wspólnym czytaniu “Bajki o Wojnie”.
Po książkę sięgnęłam z powodu osoby ilustratora, czyli Piotra Fąfrowicza. Ten artysta jest bliski memu sercu i gustom od lat. Związany z Lubelszczyzną. Jego obrazy o niepowtarzalnym klimacie, z charakterystycznymi domkami, postaciami czy ptaszkami wiszą na ścianach w naszym domu. Chętnie obdarowujemy nimi naszych bliskich z bardzo poważnych okazji i jubileuszy. Teraz w mig rozpoznałam znajome ilustracje w książce o … wojnie. Bohaterką krótkiej opowieści jest dziewczynka o imieniu Wojna. Takie imię wybrał jej tata, który “lubił komenderować chodzić w mundurze i strzelać”. Miała też mamę, która nie lubiła wojskowych pochodów i broni, dlatego też Wojna nie kochała jej tak jak kochała Tatę. Historia jest smutna, jest w niej lęk, straszliwy głód, ogień i śmierć. Wszystko, co towarzyszy wojnie. Jest tez kontekst 70 . rocznicy wielkiej tragedii, kiedy 6 sierpnia 1945 roku na Hiroszimę spadła bomba atomowa. Symboliczny koniec książki, kiedy dziewczynka, po wszystkich strasznych przeżyciach zmienia imię na “Pokój”, choć nie jest szczęśliwym zakończeniem, pozwala mieć nadzieję. Dzieci czasami uważają wojnę za coś w pewien sposób pozytywnego, lubią się w nią bawić, strzelają z karabinów, podobają się im wojskowe pojazdy czy mundury. Może dlatego powinniśmy czytać wspólnie “Bajkę o Wojnie” i rozmawiać o tym, jak wielkim jest złem i cierpieniem.Wszyscy od najmłodszych lat musimy sobie zdawać sprawę z tego, że wojna nikomu nie może przynieść szczęścia ani nic dobrego. Może wtedy mamy szansę na to, że na świecie naprawdę zapanuje pokój.
tytuł: “Bajka o Wojnie”
tekst: Joanna Rudniańska
ilustracje: Piotr Fąfrowicz
wydawnictwo: Bajka, 2015
objętość: 38 stron
dla dzieci w wieku: 6+
cena okładkowa: 29,90 zł
