Lalani z dalekich mórz – baśniowa powieść dla nastolatków, właśnie ukazała się w księgarniach dzięki Wydawnictwu Literackiemu.
Tytułowa bohaterka to Lalani Sarita, dwunastoletnia dziewczynka, która mieszka na wyspie w wiosce umiejscowionej u podnóża mściwej góry Kahna. Społeczność, w której wychowuje się dziewczynka, jest w fatalnej sytuacji. Ludzie przymierają głodem, panuje susza, ludzie i zwierzęta umierają z pragnienia, szerzą się choroby. Pewnego dnia, w desperacji, Lalani nieopatrznie, składa życzenie, które naraża na niebezpieczeństwo nie tylko ją samą, ale również wszystkich mieszkańców wioski. Targana wyrzutami sumienia, czując odpowiedzialność za swe czyny i poniekąd beznadzieję swojej sytuacji, Lalani decyduje się na ryzykowną, samotną podróż. Kradnie łódź i wyrusza w nieznane morze, by odnaleźć rozwiązanie. Jej plan zdaje się beznadziejny, od pokoleń śmiałkowie, najsilniejsi i najmądrzejsi mężczyźni, którzy próbują pokonać morze, nigdy nie wracają, a na brzeg zostają wyrzucone jedynie strzępy ich łodzi.
Lalani udaje się dotrzeć na przeciwległy brzeg. Jej przygoda wprowadza czytelnika w fantastyczny świat magii i mitologicznych stworzeń. Spotyka na swej drodze Ditasę-Ulod, kobietę z ciałem węgorza, przedstawicieli rasy stworzeń przypominających ludzi z rogami na głowie, poznaje las whenbo, czyli drzew, które mówią i przetrzymują dusze zmarłych ludzi.
Tytuł książki, Lalani z dalekich mórz, sugeruje, że to powieść o przygodach dziewczynki. Nie jest to do końca prawdą. Ta historia jest wielowątkowa i czytelnik nie do końca może się utożsamić z główną bohaterką. Jej losy, bardzo poruszające i ciekawe, są stale przerywane przez wątki związane z innymi bohaterami lub z baśniowymi wstawkami, które tworzą oddzielne krótkie rozdziały. Dużo miejsca, na przykład, otrzymał chłopiec o imieniu Hetsbi, którego problemem jest niskie poczucie własnej wartości. Jego walka wewnętrzna o to, czy jest tchórzem i jak się temu przeciwstawić, trwa do ostatnich stron książki. Historie Lalani i Hetsbiego łączy fakt, że oboje pragną polepszyć sytuację ludzi w ich wiosce, ale nie mają na siebie nawzajem wpływu.
Lubię, gdy w powieści toczą się równocześnie różne wątki, które w pewnym momencie, często zaskakująco i nieoczekiwanie, splatają się i łączą. Tu mi tego zabrakło. Gdybyśmy wyrzucili z książki wszystko, co dotyczy Hetsbiego, powieść o Lalani, wcale by się nie zmieniła. Postać Hetsbiego, tak na marginesie powieści, dodaje wątek, któy obala mit “prawdziwego mężczyzny”, który jest zawsze silny, odważny i nigdy się nie boi.
Co do warstwy graficznej… Najpiękniejsza i robiąca wrażenie jest oczywiście okładka. Ilustracja jest cudowna, a na jej tle świecą się piękne litery w wykończone złotą folią. W środku znajdują się niewielkie czarno-białe rysunki. Autorką ilustracji jest Lian Cho, urodzona w Tajwanie, wychowana w Nowej Zelandii, tworząca w Nowym Yorku 🙂
Powieść niesie ze sobą sporą dawkę dydaktyzmu, pokazując zalety przyjaźni, solidarności, wstawiania się za słabszymi, mówienia głośno o swoich przekonaniach, a jednocześnie ukazuje wady systemów totalitarnych, tchórzostwa, znęcania się nad słabszymi, etc. Miejscami jest mroczna, w kilku scenach jest przemoc i śmierć, ale generalnie niesie pozytywne emocje i może naprawdę wciągnąć. Polecam młodszym nastolatkom w wieku 10-13 lat 🙂
tytuł: Lalani z dalekich mórz
tekst: Erin Entrada Kelly
ilustracje: Lian Cho
tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
wydawnictwo: Literackie, 2021
objętość: 374 stron
cena okładkowa: 39,90 zł
dla nastolatków: 10+
Fantastyczna, ale prawda dla nastolatków