Zaledwie kilka dni po premierze, a już okazało się, że najnowsza książka Marcina Szczygielskiego, “Leo i czerwony automat”, znalazła się na krótkiej liście książek nominowanych do nagrody Książka Roku 2018 w konkursie organizowanym przez Polską Sekcję IBBY 😀
Cieszymy się bardzo z kilku powodów. Po pierwsze… ta książka jest cudowna i wyjątkowa, po drugie uwielbiamy twórczość literacką dla młodych czytelników Marcina Szczygielskiego i zawsze trzymamy za niego kciuki, a po trzecie to pozycja objęta naszym patronatem, więc znowu pękamy z dumy i radości 🙂 Już sama nominacja jest ogromnym wyróżnieniem dla książki, wszak na listę trafia zaledwie kilka tytułów z setek zgłoszonych, a jury składające się ze specjalistów w dziedzinie literatury dla dzieci ma ogromne doświadczenie i potrafi wyłuskać perełki.
“Leo i czerwony automat” bezsprzecznie taką perełką jest! Czyta się jednym tchem, sama historia jest świetnie utkana i niesamowicie wciągająca, a poza tym zawiera elementy bardzo aktualne, dotyczące nas wszystkich, a nurtujące dzisiejsze dzieci i nieczęsto spotykane w literaturze dla młodych czytelników.
Ale, do rzeczy… O czym jest ta książka. Tytułowy bohater ma dwanaście lat, jest zwykłym nastolatkiem mieszkającym w Mieście. Miasto jest idealnym wręcz miejscem do życia. Jest stare, ogromne i wspaniałe. Mieszkańcy są życzliwi i radośni. Nagle jednak coś się zaczyna zmieniać, psuć… Leo to zauważa, ale nie tylko on. Mieszkańcy z dnia na dzień zaczynają być coraz bardziej podejrzliwi i niemili, nawet dla swoich bliskich. W miejsce przytulnych knajpek, poawiają się sklepy z systemami alarmowymi, a sąsiedzi zakładają kraty w bloku. Jednocześnie na głównym placu w Śródmieściu zaczyna powstawać przedziwna czerwona konstrukcja, przy budowie której zaangażowani są niemal wszyscy mieszkańcy. Leo podejrzewa, że zmiana atomosfery w Mieście ma związek z czerwonym automatem, ale nie wie jaki. Wraz z koleżnką, okularnicą Anną, postanawia rozwikłać tajemnicę i powstrzymać okropne zmiany!
Ta historia jest bardzo wciągająca, nie da się jej odłożyć bez przeczytania na półkę, ale to nie tylko świetna przygodówka! Wywołuje niesamowite dyskusje i pobudza do rozmów na niezawsze łatwe tematy. Już na początku czytelnik dowiaduje się, że Leo pojawił się na świecie dzięki metodzie in vitro, kilka lat po śmierci swojego taty! To wyznanie głównego bohatera zrobiło ogromne wrażenie na psotnikowych dzieciach, które chciały wiedzieć dokładnie wszystko na ten temat. To pierwsza książka, którą czytaliśmy wspólnie, dzięki której temat in vitro stał się obecny w naszym domu…i nie tylko ten.
Uwielbiam książki Marcina Szczygielskiego za to, że są nie tylko kapitalnie napisane, ale Autor ma odwagę poruszać trudne tematy, które czasem są po prostu tematami mało dostępnym dla dzieci lub wręcz tematami tabu. Opisuje je zawsze językiem dostępnym dla dzieci, pokazując sprawy z perspektywy dziecka, w sposób naturalny i otwarty, przełamując funkcjonujące stereotypy.
Dodatkowo… “Leo i czerwony automat” to jako jedna z nielicznych książek Marcina Szczygielskiego, zastała dość bogato zilustrowana. Czarno-białe grafiki wykonała Dorota Wojciechowska-Danek, której charakterystyczna kreska jest prezentowana w Strefie Psotnika od samego początku. Ilustracje kapitalnie wpasowały się w tekst i są pięknym uzupełnieniem 🙂 Styl ilustratorki, która od dawna znajduje się w naszej Galerii Gwiazd, wspaniale pasuje do tematu, skomplikowanej maszynerii, która wpadła do głowy Autorowi, gdy przypadkiem na ulicy Wiednia natknął się na klub RED MACHINE z wielkiem czerwonym kołem zębatym nad wejściem 🙂 Jak tylko znajdziemy się w stolicy Austrii, to wytropimy to miejsce!!! Dajcie znać jeśli traficie tam pierwsi! 🙂
Sięgajcie po książkę “Leo i czerwony automat”! Jest świetna! 🙂 a jeśli podsuniecie ją dzieciom, bądźcie przygotowani na pytania 🙂
tytuł: Leo i czerwony automat
tekst: Marcin Szczygielski
ilustracje: Dorota Wojciechowska-Danek
wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Latarnik, 2018
objętość: 264 strony
dla dzieci w wielu: 9+
cena okładkowa: 34,90 zł
A na uroczystej premierze książki było tak 🙂
Polecamy również wywiad Psotnika z Autorem oraz wszystkie pozostałe książki Marcina Szczygielskiego… do prezentacji poszczególnych tytułów możecie przejść klikając wybrany tytuł: