“Lewis Barnavelt na tropie tajemnic” to już nie jedna powieść, a cała seria grozy dla starszych dzieci. Dzięki wydawnictwu Mamania w polskich księgarniach można dostać aż trzy odcinki tej kultowej amerykańskiej serii z lat siedemdziesiątych XX wieku. Długo wyczekiwana, w nowym tłumaczeniu i nowej szacie graficznej.
Lewis Barnavelt na tropie tajemnic. Zegar czarnoksiężnika
Rzecz dzieje się w małej miejscowości w USA w 1948 roku. Tytułowego bohatera, dziesięcioletniego Lewisa Barnavelta, poznajemy w drodze do wuja, który ma zaopiekować się osieroconym chłopcem. Jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym, a wuj jest jego najbliższym krewnym. Lewis jest pełen obaw… nigdy dotąd nie spotkał wuja Jonatana… a od pobożnych ciotek słyszał o nim same złe opinie.
Gdy wreszcie jest na miejscu, nie tylko okazuje się, że dom, w którym będzie mieszkać jest magiczny, a dodatkowo, że jego wuj jest… czarodziejem! Mieszka w sąsiedztwie dziwnej Pani Zimmerman i wokół dzieją się rzeczy, o których dotąd nie miał pojęcia.
Lewis zaczyna uczyć się magii, a wkrótce okaże się, że jest jedyną osobą, która może ocalić ludzkość.
Od pierwszych stron powieść jest mroczna i cały czas wyczuwa się zagrożenie tykające za rogiem, a raczej za ścianą. W miarę czytania, wrażenie zamienia się w absolutną pewność, bowiem Lewis dowiaduje się o tajemnicach domu, jego historii i śmiertelnie niebezpiecznym wynalazku poprzedniego właściciela. Gdzieś tu został ukryty zegar, którego tykania nie da się zlokalizować, a czas się kończy… Jeśli chcesz przeczytać o tej książce (i ekranizacji) więcej to zapraszam tu!
Lewis Barnavelt na tropie tajemnic. Magiczny amulet
Lewis nadal mieszka w domu wuja, który wraz z panią Zimmernamm, otaczają go opieką i miłością. Jak wspomniałam na początku, chłopak ma problemy w relacjach z rówieśnikami. Dzieciaki ze szkoły w najlepszym wypadku go nie zauważają, a zdarzają się i tacy, którzy go dręczą i wyśmiewają z powodu wyglądu i tego, że jest po prostu inny. Czasami w jego obronie staje Rose, jego najlepsza i jedyna przyjaciółka, ale to tylko kolejny powód do upokorzenia. Lewis chciałby coś zmienić i odegrać się, jest bezsilny, aż do momentu… gdy odnajduje szczęśliwą monetę swego dziadka. Jest pewien, że to magiczny amulet, który pomoże mu przezwyciężyć trudności. Chłopak zakłada go na szyję i wtedy zaczynają się dziać naprawdę dziwne rzeczy, ale czy na pewno ten amulet przynosi szczęście?
Lewis Barnavelt na tropie tajemnic. List, czarownica i pierścień
Świetna, trzymająca w napięciu hisoria! Akcja najnowszego, trzeciego odcinka serii, dzieje się w lato. Są wakacje, wszyscy wyjeżdżają, ale Rose nie ma na to ochoty. Nie będzie przecież na obozie skautowym piekła pianek i śpiewała piosenek przy ognisku 🙂 Zamiast tego woli się nudzić i wałęsać po miasteczku. Przykro jej, że nawet Lewis wyjeżdża.
Szybko jednak okazuje się, że nie będzie aż tak źle. Pani Zimmerman, sąsiadka Lewisa, otrzymuje list pożegnalny od swego kuzyna. Oley Gundsen, wyjaśnia w nim, że bardzo źle się czuje i prawdopodobnie jest już martwy, gdy Florence go czyta. List jest swego rodzaju testamentem i mężczyzna przekazuje pani Zimmerman w spadku swoją farmę oraz magiczny pierścień.
Florence nie wierzy w magiczną moc pierścienia i wie, że samotnie mieszkający na farmie kuzyn dawno postradał zmysły. Proponuje Rose wspólną podróż na farmę i wtedy pełna zagrożeń i magii przygoda się zaczyna!
CZEKAMY NA KOLEJNE ODCINKI! DO KOŃCA SERII JESZCZE DALEKA DROGA, BO CAŁOŚĆ TO DWANAŚCIE TOMÓW PRZYGÓD LEWISA 🙂
