Z rozczuleniem wspominam opowieść, jak Tosia pobiegła do dziadka i anielskim głosem zapytała: “dziadku, dziadku, a czy Ty umiesz kupować lody?”
Z okazji Dnia Dziadka przypominamy książkę Stanisławy Domagalskiej “Przyszywany dziadek”. Książka jest starsza ode mnie. Kiedyś wydana przez Krajową Agencję Wydawniczą RSW Prasa – Książka – Ruch (pamiętacie jeszcze taką instytucję?) doczekała się wznowienia w wydawnictwie Dwie Siostry, w serii Mistrzowie Ilustracji. Od wczoraj jest na półkach.
Opowiada o przyjaźni chłopca z sąsiadem, starszym panem z trzynastego piętra, który przypadkiem pojawił się w jego życiu. Bo chociaż nie był takim prawdziwym dziadkiem z rodziny, to okazał się naprawdę dziadkiem wyjątkowym, z wyobraźnią, super pomysłami i do tego z super psem rasy szaser błotny. Od ósmych urodzin Grzesia rozpoczęło się “przyszywanie”. Okazało się, że jak ma się dziadka, to życie od razu staje się łatwiejsze, szczególnie wtedy gdy dzieją się naprawdę trudne rzeczy – rodzice się rozwodzą. Tylko z dziadkiem wyprawa do zoo, czy na wystawę psów rasowych zmienia się w prawdziwą przygodę i możliwe jest jedzenie szpinaku, jakby to był tort malinowy.
Ściskam swojego dziadka i wszystkich dziadków, prawdziwych i przyszywanych, którzy swoim wnukom objaśniają świat i pozwalają uwierzyć, że koniec też może być początkiem.
tytuł: “Przyszywany dziadek”
tekst: Stanisława Domagalska
ilustracje: Andrzej Damięcki
wydawnictwo: Dwie Siostry, 2016
objętość: 148 stron
dla dzieci w wieku: 6+
cena okładkowa: 29 zł