Przygodowo historyczna powieść dla dzieci

Przygodowo historyczna powieść dla dzieci “Witek i Słońce Macedonii” to lektura, która porwie wszystkich, niezależnie od wieku!

To nie jest zwykła przygodowo historyczna powieść dla dzieci. To taki typ książki, która wciąga od pierwszej strony, jest zabawna, trzymająca w napięciu, dotyka ważnych, uniwersalnych wartości i jeszcze zawiera, tak jakby mimochodem, wielki wór wiedzy historycznej. Idealna lektura dla dzieci, które aktualnie w szkole uczą się o starożytności, ale spodoba się również tym starszym 🙂 Nie polecam jej do nauki, duża część to fantastyczna fabuła, która nie ma zbyt dużo wspólnego z faktami, ale to kapitalna pozycja do rozbudzenia ciekawości historią, w szczególności starożytną 🙂

Tytułowy bohater Witek jest zwykłym chłopakiem, uczniem szkoły podstawowej w Toruniu. Chodzi do czwartej klasy, uwielbia grać na komputerze, konstruować rakiety z klocków LEGO i rysować bitwy i roboty. Pewnego dnia jego życie się zmienia! Otóż okazuje się, że z pozoru zwykła szafa na ubrania, stojąca w pokoju chłopca, potrafi przenosić ludzi w czasie! Wyobraźcie sobie zaskoczenie Witka, gdy nagle, w jego pokoju, staje nad nim obcy chłopak, a do tego owinięty w prześcieradło… okazuje się, że to siedmioletni Aleksander Wielki, który wtedy aż tak wielki nie był 🙂

Między chłopcami, pomimo oczywistych różnic, nawiązuje się wyjątkowa więź. Ich przyjaźń oraz troska o siebie nawzajem to jeden z ważniejszych wątków tej nietuzinkowej opowieści.

“Witek i Słońce Macedonii” to przede wszystkim wciągająca przygoda, ale nie sposób nie dopatrzeć się walorów edukacyjnych. Na kartach tej powieści zetkniecie się z całą plejadą gwiazd starożytnego świata, zarówno postaci historycznych, jak i mitologicznych. Spotkacie tu przede wszystkim Aleksandra Wielkiego i jego ojca, Filipa Macedońskiego, ale również Arystotelesa, Achillesa wraz ze swoim koniem Ksantosem, a także Atenę, Zeusa, i wielu innych.

Książkę czyta się świetnie, naprawdę jednym tchem. Sporo elementów jest zainspirowanych prawdziwym życiem Autorki, może to właśnie sprawia, że całość wydaje się autentyczna, nie na siłę? Po pierwsze starożytne zacięcie Autorki nie jest dziełem przypadku. Zupełnie jak książkowa mama Witka, Magdalena Olszta-Bloch to archeolożka i doktor w zakresie historii świata antycznego, której narodził się pomysł napisania książki dla dzieci. Takich podobieństw imion, zamiłowań, miejsc jest więcej, sprawdźcie sami 🙂

Znajdziecie tu mnóstwo odnośników do literatury dziecięcej, zarówno światowej, jak i rodzimej. Sama szafa to oczywiście kopia z “Opowieści z Narni”, ale wspomniane też są inne perełki, takie jak “Harry Potter” czy seria “Tytus, Romek i A’Tomek”.

Bardzo polecam Wam tę książkę, do wspólnego czytania wieczorem najbardziej 🙂 Można przy okazji pogadać o dawnych dziejach 🙂