“Marcelina i pamięć przodków” to poważna powieść. Jest w niej wszystko, co powinna zawierać ciekawa historia: piękny, stary dom z tradycjami, wypełniony po brzegi książkami i przedmiotami pamiętającymi dawne czasy, wyjątkowi bohaterowie, tajemnica i w końcu prawdziwa klątwa. Czego chcieć więcej? Na 364 stronach, które połyka się jednym tchem, mamy opowieść o wielopokoleniowej rodzinie Łobzowskich pełną niezwykłych wydarzeń. Wszystko zaczyna się od rodzinnego śniadania, na którym babcia serwuje najpyszniejsze na świecie naleśniki. Pojawia się niepozorny, magiczny przedmiot, za sprawą którego tytułowa bohaterka przenosi się w czasie. Okazuje się potem, że nie tylko ona. Zagadkę tajemniczego zniknięcia dziewczynki próbują rozwikłać jej bliscy, którzy bardzo się o nią martwią i bardzo za nią tęsknią. Realny świat, życie rodzinne, codzienność od tego momentu mieszają się z czymś fantastycznym, magicznym. Jedenastolatka oswaja się z nową sytuacją i zaskakująco szybko odnajduje się w tajemniczym Bezczasie. Może za sprawą własnej Księgi Odpowiedzi, która podpowiada i pozwala dotrzeć do sedna. Jest też dużo o miłości do czytania i niezwyklej mocy słów.
“My tu nie liczymy czasu. Czas nie ma dla nas znaczenia. Dla nas liczą się słowa, bo to przecież one posuwają świat naprzód. Albo w innym kierunku…”
W książkach możliwe jest wszystko. To w czytaniu lubię najbardziej. Uwierzyłam w opowiedzianą pięknie historię, z wielką ciekawością czekałam na to, co stanie się dalej, polubiłam postaci, które tu spotkałam – szczególnie Azalię, bo jest mała jak ja 🙂
To debiut pisarski utalentowanej Izabeli Skorupki, autorki tekstów piosenek, sztuk dla dzieci, opowiadań i wierszy.
Książka zadedykowana jest “Mamie, która pierwsza uwierzyła w moc słów”… Czytajcie. Czekam na kolejną część.
autor: Izabela Skorupka
ilustracje: Mateusz Lewandowski
Wydawnictwo Axis Mundi, 2016
367 stron
od podstawówki
cena okładkowa 39,90 zł
Jestem pod wielkim wrażeniem! Dzięki za artykuł!