“Czarownica piętro niżej” Marcin Szczygielski

Idealna książka na ferie? Jest ich na szczęście bardzo dużo, ale z całą pewnością “Czarownica piętro niżej” Marcina Szczygielskiego jest jedną z nich!

To książka, którą czyta się jednym tchem. Mój syn Stasiek powiedział, że jest lepsza niż “Magiczne Drzewo”… z jego ust to niesamowity komplement, bo jest największym fanem tej serii jakiego świat widział 🙂

Wracając jednak do naszej książki – zaczynają się wakacje, rodzicom Mai rodzi się druga córeczka. Nie wszystko jest z jej zdrowiem w porządku, maluszek trafia do inkubatora i mama jest ciągle w szpitalu. Maja spędza całe dnie w mieszkaniu w bloku przed telewizorem, codziennie je zamówioną pizzę. Rodzice decydują, że Maja pojedzie na kilka tygodni wakacji do Szczecina, do ciabci 🙂 Maja jest strasznie niezadowolona, w zasadzie załamana… kilka tygodni brzmi jak dożywocie. Co ona tam będzie robić? … Ciabcia jest bardzo stara, nudna. Maja uwielbia telewizję, seriale, jest od nich uzależniona, tymczasem u ciabci jest tylko czarno – biały telewizor i do tego bez pilota.

Ja bardzo lubię starocie, moje mieszkanie jest ich pełne. Zapadł mi w pamięć fragment książki:

“- Wszystko masz popsute? – zapytała

– To znaczy?

– Kubki, filiżanki i tak dalej. Każdy jest popsuty.

– Nie są popsute – zdziwiła się ciabcia. – One mają tylko swoją historię, ale przecież wciąż można z nich korzystać.”

Maja dość szybko zmienia zdanie na temat pobytu w Szczecinie… odkrywa kilka tajemnic przedwojennej kamienicy, w której mieszka ciabcia… poznaje też ciekawe postacie, w wirze fascynujących zdarzeń nie tęskni za rodzicami, bawi się doskonale i w końcu wcale nie chce wracać z wakacji. Nic więcej z akcji książki nie zdradzę, dodam tylko, że opisane otoczenie jest dla współczesnego dziecka dość nietypowe, egzotyczne… stare przedmioty i urządzenia, które ja jeszcze pamiętam, dla moich dzieci są nieznane… spotkaliście na przykład wannę w kuchni, którą się przykrywa i w ciągu dnia służy jako blat kuchenny, 🙂 albo toalety na korytarzu wspólne dla wszystkich mieszkań, albo węgiel w piwnicy wsypywany przez piwniczne okienko?

Marcin Szczygielski w jednym z wywiadów przyznał, że książka jest najbardziej osobista, z tych które do tej pory napisał dla dzieci. Powiedział, że opisał w niej swoje dzieciństwo i swoje wakacje w Szczecinie, oczywiście ubierając je w magiczną szatę.

Historia, napisana lekko i z poczuciem humoru, jest bardzo wciągająca, w ciekawym otoczeniu, pokazana oczami dziecka, wielowątkowa i z całą masą magicznych elementów – z duchem na strychu, gadającym kotem i wiewiórką, która jest przekonana o tym, że jest lisem.

Pokochałam tę książkę za ukryte w niej mądrości, nie podane na tacy, wymagające od młodego czytelnika pogłówkowania. Znajdziecie tu szacunek do ludzi starszych i ich doświadczenia; wartość starych przedmiotów; zachętę do próbowania nowych smaków i sprawdzenia czy się ich na pewno nie lubi; ale przede wszystkim przesłanie, że humory prowadzą do złego, że nie warto się obrażać i robić rzeczy na złość, bo można narobić dużo problemów. Maja przez swoje fochy wpadła w niezłe kłopoty i musiała znaleźć rozwiązanie…

Maja to bardzo dobra główna bohaterka, jest mądrym dzieckiem, ciekawym świata, uczciwym, odważnym, potrafi dogadać się nawet z największym łobuzem. Nie jest jednak idealna. Potrafi mieć kiepski humor, być dość nieprzyjemna dla ciabci, jest momentami zazdrosna o siostrę, bo rodzice tylko nią się przejmują… Maja da się lubić 🙂 Jest po prostu zwykłą dziewczynką, w której każde dziecko może odnaleźć siebie.

Ilustracje są bardzo ciekawe: czarno – białe, nowoczesne i trochę w komiksowym stylu:

tytuł: “Czarownica piętro niżej”

tekst:  Marcin Szczygielski

ilustracje: Magda Wosik

wydawnictwo: Bajka, 2013

dla dzieci w wieku: 6+

cena okładkowa w twardej oprawie, dostępna w księgarniach, 34.90 zł

KUP TERAZ U PSOTNIKA ZA 26 zł